są 2 opcje
Najtaniej kupić jakąś używkę (Disneyland, alkohol)
i ją zmodernizować
Najlepiej kupić kit i samemu coś dłubnąć. Radość ze skręcania bezcenna + można modernizować na samym wstępie skręcania.
Tak czy inaczej należy się liczyć z wydatkami na kolejny most, opony, felgi i kilka drobiazgów.
PLUSY:
- o wiele przyjemniejsza i czystsza praca niż w przypadku ciężarówek 1:10.
- dostępność wszelakich części oraz ich zamienników w alu powala. To nie 1:10 gdzie tygodniami sam dłubiesz różne elementy i końca nie widać.
- jest szansa że w niedługim czasie uda nam się zebrać kilka maszyn budowlanych poza ciężarówkami. W 1:10 wręcz niemożliwe.
I jeszce jedna rada
Sprzedajemy wszystkie inne nagromadzone w wyniku naszej przestępczej działalności modele. Zostawiając sobie jeden w skali 1:10 do zawodów. 1:14 nigdy nie zastąpią sportowych maszyn. Zwalnia nam się od cholery miejsca. Przybywa gotówki do wydania na 1:14
W całości poświęcamy się ukochanemu modelowi 1:10 oraz nowej pasji 1:14. Nie rozdrabniając się na setki innych pomysłów. I tak nigdy nie ma czasu na upalanie wszystkimi modelami. Ten na zawody przygotowujemy na 100% , po zawodach trafia na stojak i tak do kolejnych zawodów. Natomiast w każdej wolnej chwili oddajemy się dłubaniu przy 1:14
I CZAK MA BYĆ