Dzięki Panowie
Dwie wiadomości. Dobra jest taka, że na tych gąskach, z 2,5kg puckiem ołowiu (bez wymiekał wcześniej
) daje radę pchać piach na wysokość pługu. Trzeba oczywiście się pilnować i lekko podnosić pług podczas jazdy, ale moc jest
Mam gdzieś jeszcze jeden taki pucek
Zła jest taka, że muszę zrobić kolejne (4?) podejście do kół napędowych. Niestety jeszcze zostały małe problemy z zazębianiem i wyzębianiem, i potrafi "nie puścić" gąsek
No i niestety po 10 min jazdy, wygląda na to że trzeba będzie rozejrzeć się za zamiennikiem tych pinów w gąsienicach. Rozpięły mi się w dwóch miejscach
Ale ogólnie jestem zadowolony z tego jak jeździ