Hej,
korzystając z wolnej niedzieli zabrałem się za naprawę zepsutego na spocie napędu. Narysowałem w DSM na nowo mocowanie silnika razem z rozdzielaczem i poskładałem całość do kupy. Tym razem zębatka nie powinna odpadać, jest przykręcona na chama, a jeśli znowu będzie żyć własnym życiem, to narzucę tam trochę kleju do gwintów. Na razie napęd na wszystkie koła działa bezproblemowo, nic nie rzęzi i jest cisza. Przed ostatecznym składaniem posmaruję zębatki solidną warstwą smaru i będzie cacy
IMG_20220626_153557.jpg
IMG_20220626_153604.jpg
IMG_20220626_153628.jpg
Wiem, że śruby wielkie jak cholera, ale to jedyne tak długie śruby, jakie miałem pod ręką

jak kupię jakieś mniejsze, to podmienię
Po wstępnym przymierzeniu silnika w ramie udało mi się uzyskać dodatkowe pół cm prześwitu względem poprzedniego mocowania, a wały są prawie w poziomie, przez co nie powinno być z nimi większego problemu
IMG_20220626_154448.jpg
IMG_20220626_154511.jpg
Ostatnio dostałem od
Macieja na przymierzenie szerokie opony na przód - pasują idealnie, więc będzie można ubić interes

zostało tylko ogarnąć metalowe koła i takie opony na tył
IMG_20220626_154528.jpg
I jeszcze mam zagwozdkę - od jakiegoś czasu leży u mnie w skrzynce z różnościami przedni zaczep od
Redina i zastanawiam się, czy go montować, czy nie. Z doświadczenia ze spotów już wiem, że czasem zaczep się może przydać. Jednak wymusza to przesunięcie tablicy w inne miejsce i wywalenie tej plastikowej rurki, czy jakkolwiek to nazwać.
IMG_20220626_155244.jpg
IMG_20220626_155350.jpg
Przy okazji, Macieju, zamień w tytule 6x4 na 6x6

Na razie tyle

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.