Nie mam teraz żadnych fotek pod ręką, ale i wstawiać niema co.
Tak jak pisze Sławek, filozofia żadna.
Wystarczy Ci kawałek płaskownika dociętego na wymiar.
Przykręcasz go do ramy a pod płaskownik dajesz skrzynie rozdzielczą
Czy to coś warte jest... czy lepiej iść w zwykły rozdzielacz i osobny modelcraft.... to rozwiązanie jest zaleta taką że można spokojnie zmienić silnik z przełożeniem... ale teoretycznie biegów nie ma. Czy takich biegów się używa często w takiej zabawie ??
Juz ci Rasalo napisal zebys wziol normalny rozdzielacz bo tego z biegami i tak sie nie uzywa.
Mosty sie oplaca bo jak ci po trzeba to zblokujesz i moze wyjedziesz.
Jesli chodzi o naped to chyba najlepszym rozwiazaniem jest bezszczotka sensorowana, prawie wszyscy uzywaja startruck czy jak sie tam nazywa, znajdziesz linki na forum, wszyscy starzy wyjadacze na nich jezdza.
Przekladnie zakladasz albo modelkrafta, ale jest glosno lub planetarke, u mnie w garazu masz linka jaka, jest cicha i predkosc powinna byc wystarczajaca.
Raczej sie powoli poruszamy miedzy innymi sprzetami zeby siebie i innych nie uszkodzic.
Jesli chodzi o rozdzielacz to ten co ci polecil Rasalo znalazlem na jebaju za 29$ razem z mocowaniem do ramy, jak chcesz to ci w przyszlym tygodniu moge linka podeslac.