No to po kolei:
Maciej pisze: ↑20 lut 2022, 06:07
Co do przeniesienia zasilania na dalszą część naczepy to pomyśl nad złączem magnetycznym, wydaje się dobrym pomysłem.
Ciekawi mnie jak w naczepach 1:1 rozwiązane jest żeby element zostający na ciągniku nie szorował po ziemi?
Podjadę do takiego sprytnego sklepu dla elektroników w Kielcach. Widziałem w jakimś busie że na karoserii były blaszki miedziane a w drzwiach takie jakby piny na sprężynkach, po zamknięciu drzwi piny były dociskane do blaszek.
Może występuje coś podobnego w małej skali.
Aby szyja nie była wleczona po ziemi, w skali 1;1 jest ramię napędzane siłownikiem które podpiera się o ramę ciężarówki.
Wychyleniem ramienia można regulować wysokość na jaką ma być uniesiona ta końcowa część szyi.
Tutaj zastosuję serwo.
Pawloosw pisze: ↑20 lut 2022, 07:26
Chodzi extra. Choc o polowe wolniej byloby idelanie imo. Watpliwosci mam jedynie co do tego kardana, ktory bedzie najslabszym ogniwem, zwlaszcza ze kat pod jakim pracuje nie jest maly. Chodzi oczywiscie o prace pod obciazeniem przy np koparkach, albo Andrzeja spychaczu ktory ma bodajze 25kg...
Prędkość podnoszenia mogę regulować drążkiem.
Silnik zasilany jest przez regulator.
Jeśli będzie za słaby to zmienię przekładnię na wolniejszą a tym samym silniejszą.
Kąt pod jakim jest śruba względem osi silnika faktycznie wydawał mi się zbyt duży ale dał radę.
Planuję jeszcze przenieść nieco do tyłu i wyżej, dosłownie około 1cm to obrotowe mocowanie nakrętki trapezowej.
Zmieni się wtedy kąt i będzie nieco lżej podnosić.
Próbowałem sterowania z przycisku na spodzie aparatury ale on jest bistabilny więc odpada.
Zbindowałem 2 odbiorniki.
Pierwszy odbiornik pod kanałem 1 standardowo mam sterowanie przód-tył
Drugi odbiornik który będzie zamocowany na naczepie razem ze swoim zasilaniem i regulatorem pod kanałem 3 ma sterowanie silnikiem od szyi.
I z apki lewym drążkiem steruję jazdą auta a prawym drążkiem steruję podnoszeniem i opuszczaniem.
czolgruski pisze: ↑20 lut 2022, 07:31
Zrób próbę obciążeniową, nawal na naczepę ze 30 kilo czegokolwiek, jeśli się podniesie i będzie dobrze działać, to masz sukces w kieszeni
Działaj dalej, jest git
Jutro muszę jechać do tej swojej stolarni bo padła elektryka w insignii to od razu sprawdzę po załadowaniu większego ciężaru zaraz tutaj na początku. Wydaje mi się że podniesie bo przy dość ciężkim traktorze nie słychać było żeby silnik pracował z większym obciążeniem. Przekładnia robi swoje.
Na razie zapożyczyłem ją z łazika marsjańskiego którego przerabiam więc i tak będę musiał kupić nową, wtedy wybiorę z wolniejszym przełożeniem.