Były i bywają chwile zwątpienia, bo w trakcie przychodzą pomysły jak niektóre rzeczy usprawnić i poprawić albo nie wszystko działa tak jak bym chciał...
ale skończę go z jego wadami i powinno to wszystko co opisałem działać. Przez najbliższy tydzień myślę, że znów coś z mechaniki podgonię, na sam koniec zostawiam heder jak już reszta w kombajnie będzie skończona.
Drugi raz na pewno zabrałbym się inaczej do budowy takiego modelu i już na początku wprowadził zmiany do projektu żeby później sobie życie ułatwić. No i jeśli kiedykolwiek pozbędę się tego i podejmę budowy innego to w odpowiedniej skali do forumowych sprzętów, ten jest taki pomiędzy bo ok. 1:15.