New story Cat 339DL koparka rcbrmin
: 11 lip 2016, 13:46
Witajcie, już jakiś czas temu zakupiłem od Pabla koparkę, która jeździła, warczała i kopała. Odebrałem ją osobiście w sieci pająka wydawało się że wszystko jest spoko na moje nieszczęście testy w terenie odbyły się dopiero po powrocie i... tragedia, po większym machu i głębszym łyku piwa zacząłem myśleć. Generalnie koparka została złożona w bardzo krótkim czasie co przełożyło się na jej jeszcze krótszy czas działania, po 10min kopania miałem jej dosyć, ciągle coś wybuchało, jak nie wężyk, siłownik to ze złączki ciekło w ogóle ktoś kto to ogarniał zrobił to bardzo niechlujnie, brak uszczelek na króćcach itp.
Po usunięciu tych wycieków padł rozdzielacz tzn. rozszczelnił się na łączeniach chyba w 5 miejscach, ten super rozdzielacz z rcbrmin na 250$, 4 sekcyjny gdzie 4 sekcja została niewykorzystana ale serwo zamontowane
I zamiast cieszyć się z zakupu trzeba było hydro rozebrać i złożyć jeszcze raz, z pomocą wpadł nowy siłownik i parę gratów z Premaconu, na początku nie wiedziałem jak podłączyć rozdzielacz, powrót nie może iść do pompy tylko do zbiorniczka. Hydro ogarnięte brak czasu na testy jak wypadną pomyślnie zacznę pracować nad poprawą wyglądu, oświetlenie itp.
Po usunięciu tych wycieków padł rozdzielacz tzn. rozszczelnił się na łączeniach chyba w 5 miejscach, ten super rozdzielacz z rcbrmin na 250$, 4 sekcyjny gdzie 4 sekcja została niewykorzystana ale serwo zamontowane
I zamiast cieszyć się z zakupu trzeba było hydro rozebrać i złożyć jeszcze raz, z pomocą wpadł nowy siłownik i parę gratów z Premaconu, na początku nie wiedziałem jak podłączyć rozdzielacz, powrót nie może iść do pompy tylko do zbiorniczka. Hydro ogarnięte brak czasu na testy jak wypadną pomyślnie zacznę pracować nad poprawą wyglądu, oświetlenie itp.