Na 2 placki 400g mąki, 20g drożdzy, 1 łyżka cukru, 250ml ciepłej wody, 1 łyżeczka soli i 2 łyżki oliwy
Pozdr.Ja walczę w domowych warunkach z pizzą już ponad 10 lat i po różnych kombinacjach doszedłem do takiego sposobu, który działa, co widać na powyższych zdjęciach
1. Piekarnik rozgrzewamy na max. (dolna i górna grzałka bez termoobiegu) - u mnie jest to 250st.
2. Ciasto kładziemy na blasze OPRÓSZONEJ MĄKĄ - nigdy tak jak jest w przepisach nie kładziemy ciasta na blachę wysmarowaną oliwą ...
3. Blachę z pizzą kładziemy na najniższą półkę.
4. Mniej więcej po 5 minutach lub jak ser zacznie się roztapiać (tu jest już wyczucie kiedy jest właściwa chwila) przekładamy blachę na środkową półkę i WYŁĄCZAMY dolną grzałkę, żeby nie spalić ciasta od spodu.
5. Po 2-4 minutach (też na wyczucie) sprawdzamy ciasto jak wygląda od spodu i jeśli pod spodem wygląda dobrze to:
6. Przekładamy blachę na najwyższą półkę. Trzymamy na samej górze max półtorej minuty i po tym czasie wyciągamy pizzę z piekarnika
To mój sposób do którego sam doszedłem metodą prób i błędów - u mnie działa jak należy ...
Oczywiście ważne jest również samo wyrabianie ciasta, pozostawienie do wyrośnięcia, drugie wyrabianie, formowanie placka i wyrastanie gotowego placka na blasze - ale o tym chyba pisać nie muszę