Re: Tatar ala Sogun
: 06 sty 2019, 13:53
Mongrel mówisz i masz
nie wiem czy dałbyś rade wciągnąć tatara z 2 kg mięsiwa nawet przez 3 dni, to raczej taka zakąska dla smaka przy dobrej wódeczce -ja nie jadam tatara bez mocnego trunku,wiadomo ze alkohol pomoże przeżyć gdyby danie miało zaszkodzić a i dużo tego sie nie da zjeść bo surowe mięso tak na zimno w nadmiarze na zdrowie raczej nie wyjdzie
przepis prosty , nauczony na zlotach caravanngowych na ktore to swego czasu jezdziłem nałogowo, podpatrzony u innych a w końcu opanowany do stanu jaki robie od lat , robiło sie tego dużą salaterke i puszczało w obieg na "dlugim stole" na wieczornych biesiadach ,po powrocie oczywiście miska juz była pusta no ale tak powinno być
ale do rzeczy,moje składniki
mięso wołowe polędwica 300-400g dla 3-4 osob ja czesto kupuje w Biedronce gotową metke (tylko biedra,przerabialem juz lidle cerfury itp ale ta z biedry najbardziej mi podchodzi )
1 cebula o ogorek kiszony ( nie moze być za slony bo tatara szlag trafi - ja mam swoje domowe i są w sam raz)
czarny pieprz do smaku, zaden ziolowy itp mi nie podchodzi
przyprawa "maggi" nie za duzo bo bedzie za slono
papryka slodka sproszkowana
prawdziwek marynowany ,inne grzybki tez dadza smak ale chodzi zeby posiekany nie zrobił sie papkowaty
żółtko jajka, ja parze zawsze z minutke traktujac wrzatkiem skorupke co by salmonelli powiedziec bajbaj
cały pic polega na pokrojeniu ogorka cebuli w drobną kostke,jadalem juz takie wz malakserow ,blenderow itp ale to profanacja tatara uwazam i lenistwo
w salaterce mieszam toto razem z miesiwem, dodajac posiekanego grzybka,przyprawy, zapodając żółtko, pieprzenie to kwestia gustu,lepiej niech sobie ktoś doprawi na talerzu niz ma piec w język ale ja trafiam z reguły
dobrze jest tatara schlodzic na pare minut w lodowce wtedy bedzie lepiej wyglądał
co tu duzo pisać, przepis stary jak świat no ale chcialem sie podzielić z Wami bo wczoraj miałem smaka wiec mysle zrobie a i pare fotek pstrykne
to tyle ,smacznego
nie wiem czy dałbyś rade wciągnąć tatara z 2 kg mięsiwa nawet przez 3 dni, to raczej taka zakąska dla smaka przy dobrej wódeczce -ja nie jadam tatara bez mocnego trunku,wiadomo ze alkohol pomoże przeżyć gdyby danie miało zaszkodzić a i dużo tego sie nie da zjeść bo surowe mięso tak na zimno w nadmiarze na zdrowie raczej nie wyjdzie
przepis prosty , nauczony na zlotach caravanngowych na ktore to swego czasu jezdziłem nałogowo, podpatrzony u innych a w końcu opanowany do stanu jaki robie od lat , robiło sie tego dużą salaterke i puszczało w obieg na "dlugim stole" na wieczornych biesiadach ,po powrocie oczywiście miska juz była pusta no ale tak powinno być
ale do rzeczy,moje składniki
mięso wołowe polędwica 300-400g dla 3-4 osob ja czesto kupuje w Biedronce gotową metke (tylko biedra,przerabialem juz lidle cerfury itp ale ta z biedry najbardziej mi podchodzi )
1 cebula o ogorek kiszony ( nie moze być za slony bo tatara szlag trafi - ja mam swoje domowe i są w sam raz)
czarny pieprz do smaku, zaden ziolowy itp mi nie podchodzi
przyprawa "maggi" nie za duzo bo bedzie za slono
papryka slodka sproszkowana
prawdziwek marynowany ,inne grzybki tez dadza smak ale chodzi zeby posiekany nie zrobił sie papkowaty
żółtko jajka, ja parze zawsze z minutke traktujac wrzatkiem skorupke co by salmonelli powiedziec bajbaj
cały pic polega na pokrojeniu ogorka cebuli w drobną kostke,jadalem juz takie wz malakserow ,blenderow itp ale to profanacja tatara uwazam i lenistwo
w salaterce mieszam toto razem z miesiwem, dodajac posiekanego grzybka,przyprawy, zapodając żółtko, pieprzenie to kwestia gustu,lepiej niech sobie ktoś doprawi na talerzu niz ma piec w język ale ja trafiam z reguły
dobrze jest tatara schlodzic na pare minut w lodowce wtedy bedzie lepiej wyglądał
co tu duzo pisać, przepis stary jak świat no ale chcialem sie podzielić z Wami bo wczoraj miałem smaka wiec mysle zrobie a i pare fotek pstrykne
to tyle ,smacznego