New story Cat 339DL koparka rcbrmin
- Pawloosw
- Kierowca
- Posty: 9753
- Rejestracja: 01 sie 2013, 22:06
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 10 times
Re: New story Cat 339DL koparka rcbrmin
Żartowałem Zią.
PS. ale kampania Zergami się sama nie przejdzie.
PS. ale kampania Zergami się sama nie przejdzie.
- Maciej
- Site Admin
- Posty: 7789
- Rejestracja: 07 paź 2012, 17:47
- Has thanked: 57 times
- Been thanked: 72 times
Re: New story Cat 339DL koparka rcbrmin
Skończyłem MB Arocsa. Więc czas wrócić do koparki
Czekała dzielnie cały rok, ostatnio uruchamiana była rok temu w październiku na spocie u Maxa
Natomiast dzisiejsze czynności przy demontażu pokazały, że dobrze iż poczekała Jest niesamowicie wypracowana i brudna - choć działała do końca bez problemu
W takim stanie została wyjęta z torby: Pod kabiną pełno oleju, który podciekał tam z płyty: Mnie co prawda nie sikała olejem, ale ręczniki papierowe musiały w środku być bo olej wyłaził z kątów po poprzednich użytkownikach: Po odjęciu ramienia i wyjęciu bebechów: Reszta na razie powędrowała do szafki, a ja zająłem się podwoziem: Kolejne foty w kolejnym poście.
Czekała dzielnie cały rok, ostatnio uruchamiana była rok temu w październiku na spocie u Maxa
Natomiast dzisiejsze czynności przy demontażu pokazały, że dobrze iż poczekała Jest niesamowicie wypracowana i brudna - choć działała do końca bez problemu
W takim stanie została wyjęta z torby: Pod kabiną pełno oleju, który podciekał tam z płyty: Mnie co prawda nie sikała olejem, ale ręczniki papierowe musiały w środku być bo olej wyłaził z kątów po poprzednich użytkownikach: Po odjęciu ramienia i wyjęciu bebechów: Reszta na razie powędrowała do szafki, a ja zająłem się podwoziem: Kolejne foty w kolejnym poście.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Maciej
- Site Admin
- Posty: 7789
- Rejestracja: 07 paź 2012, 17:47
- Has thanked: 57 times
- Been thanked: 72 times
Re: New story Cat 339DL koparka rcbrmin
Silnik obrotnicy trzymał się tylko na jednej śrubie. Wcale się nie dziwię. Ktoś tam wsadził z kilo smaru, a threadlockera nie użyto:
Olej ze smarem - przynajmniej nie rdzewiała
Kąpiel odtłuszczająca:
Rolki i zębatki zasyfione, ale oznak zużycia ponad normę brak:
Już przy demontażu zaczęły się hece - pin od zębatki ukruszony w główce i nie dałem rady go odkręcić w żaden sposób:
Próbowałem rozwiercić - ni cholery, strasznie twarda stal ten pin. Więc wywierciłem i nagwintowałem nowy otwór w zębatce:
Przekładnia tuż pod odkręceniu od podwozia:
Podwozie też zaolejone, wymagało odtłuszenia:
Drobiazgi odtłuszczam takim siuwaksem:
CDN.... (jak znajdę czas )Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Maciek
- Moderator
- Posty: 3940
- Rejestracja: 07 sty 2012, 21:21